Od piątku 10 lipca trwa obława na Kamila S., który wraz ze swoim zwierzęciem uciekł do lasu i ukrywa się przed policją i antyterrorystami.
Kamil S. to weteran wojny w Afganistanie, który mieszka niedaleko Ogrodzieńca. Puma Nubia mieszkała z nim od 6 lat. Zwierzę jest częściowo udomowione, miało nawet spać w łóżku.
Sąd zdecydował jednak, że 36-latek nie może dłużej opiekować się Nubią i ma ją przekazać poznańskiemu zoo. W piątek przeprowadzono próbę odebrania pumy Kamilowi S. Pracownicy zoo z nakazem sądowym przyszli do domu mężczyzny.
Ten jednak nie zamierzał współpracować i wraz z Nubią uciekł do lasu. Poszukiwany nie przyniosły żadnych efektów, więc do akcji wykorzystywany jest także helikopter.
Pracownicy zoo próbują przekonać internautów, że zwierzę żyło w nieodpowiednim środowisku i było zaniedbane. W sieci pojawiają się jednak głosy, że nie jest to prawda i puma od zawsze miała zapewnione najlepsze możliwe warunki do życia.
Głos w tej sprawie zabrał m.in. Prezydent Mysłowic.
Poszukiwania wciąż trwają, a Kamil S. udostępnił na Facebooku nagranie, na którym informuje, że wraz z pumą znajdują się w bezpiecznym miejscu, oraz że w obecnej sytuacji niezbędna jest pomoc prawna.
Źródło: Fakt24 / Facebook