We wtorek we francuskich miastach miały miejsce protesty pracowników służby zdrowia. Domagają się oni lepszych warunków zatrudnienia oraz większego wynagrodzenia.
W samym Paryżu udział w manifestacji wzięło około 18-tysięcy osób. Z czasem jednak spokojne protesty zamieniły się w zamieszki.
Demonstrujący lekarze i pielęgniarki zostali późnym popołudniem zaatakowani przez tzw. żółte kamizelki i ubrane na czarno zamaskowane grupy BlackBloc.
Napastnicy przewracali samochody i podpalali kontenery. Zniszczyli nawet samochód należący do niepełnosprawnej osoby, a nagranie wrzucili do sieci.
Rzucali również w policję kamieniami, butelkami i innymi przedmiotami. Atakowano także między innymi autokary turystyczne.
„Grupy stosujące przemoc próbują przejąć pokojową demonstrację” – tłumaczyli na Twitterze organizatorzy protestów.
W trakcie zamieszek rannych zostało kilkanaście osób. Policja zatrzymała co najmniej 25 podejrzanych.