Do niecodziennej sytuacji doszło 18 maja na stacji benzynowej Shell w Garwolinie w województwie mazowieckim.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek po godzinie 18:00. Pilot helikoptera zauważył, że kończy mu się paliwo, więc zdecydował się wylądować na najbliższej stacji.
Świadkowie zdarzenia byli zszokowani zarówno pracownicy, przechodnie jak i kierowcy pierwszy raz widzieli coś takiego.
Po uzupełnieniu paliwa, pilot helikoptera wsiadł do maszyny i wystartował. Niestety nie udało się ustalić ani właściciela maszyny, ani kto zasiadał za jej sterami.
– Wiele rzeczy w swoim życiu widziałem, ale żeby lądować helikopterem na stacji. Trzeba być naprawdę dobrym pilotem, żeby zrobić coś takiego – powiedział jeden ze świadków.
O całym zdarzeniu poinformował portal e-garwolin.pl.
Źródło: YouTube