David Gomez (17-10), który w przeszłości walczył między innymi dla organizacji Bellator i King of The Cage, a aktualnie przebywa w nowojorskim więzieniu twierdzi, że został zarażony koronawirusem. Gomez czeka na swój proces, jakiś czas temu został oskarżony o handel narkotykami.
U dwóch więźniów, którzy przebywali na tym samym oddziale zostało wykryty COVID-19. Adwokat zawodnika potwierdza, że David dwa tygodnie temu odczuwał silne bóle w klatce piersiowej przy czym towarzyszyła mu wysoka gorączka.
Adwokat zawodnika – Galin twierdzi również, że w jednej z rozmów telefonicznych, które prowadził z Gomezem od czasu zachorowania, Gomez zakaszlał i miał trudności z oddychaniem i mówieniem.
Adwokat zarzuca również, że jego klient nie ma zapewnionych odpowiednich bezpiecznych warunków jak również środków dezynfekujących. Poproszono i wystosowano wniosek o przeniesienie Gomeza do szpitala. Amerykański adwokat Nomi Berenson powiedział, że Gomez nie ma koronawirusa, po przedstawieniu argumentów, sędzia odrzucił wniosek o przeniesienie. Zawodnik dalej musi przebywać w zakładzie karnym.
Ostatni raz przed trafieniem za kratki Gomez zawalczył z Kevinem Hollandem, zawodnikiem UFC, z którym przegrał w pierwszej rundzie przez nokaut.
Źródło: bloodyelbow.com / sportowefakty.wp.pl