W miejscowości Rąbień w niedzielę po godzinie 18 doszło do niebezpiecznego wypadku, który został zarejestrowany przez monitoring.
41-letni kierowca Suzuki Swift z dużą prędkością wjechał na nasyp. Auto wzbiło się w powietrze i przeleciało nad rondem. Po drodze złamało drzewo na wysokości około 7 metrów. Samochód zakończył lot uderzeniem w przykościelną zabudowę.
Na miejscu zdarzenia pracowały cztery oddziały straży pożarnej. Kierowca został wyciągnięty ze zniszczonego auta, przy pomocy sprzętu hydraulicznego. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie została pobrana od niego krew w celu przeprowadzenia badań.

– Zakleszczonego z pojazdu pomogli wyciągnąć strażacy. Został przetransportowany do szpitala. Od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu – informuje Policja Województwa Łódzkiego.
– Samochód osobowy marki Suzuki Swift na rondzie wyleciał w powietrze, ściął sosnę, przeleciał nad pomnikiem Papieża i zatrzymał się na budynku gospodarczym należącym do Parafii Zwiastowania Pańskiego w Rąbieniu. Przytomnego kierowcę trzeba było wycinać z samochodu – wyjaśnia Ochotnicza Straż Pożarna Rąbień.
Źródło: Facebook, Fakt