Polska zawodniczka UFC, która przegrała swoja walkę z Weili Zhang o mistrzowski pas, wyraża chęć ponownego wejścia do ringu z Chinką.
Wyglądałam jak zombie. Na drugi dzień trochę się bałam – Polka odniosła się, do sytuacji po przegranym starciu.
– Mam złamane serce i złamaną duszę, ale nie mam żadnych złamanych kości. Jestem twarda – zaznaczyła.
Chcę walczyć z najlepszymi. Jeśli to ma być kolejny krok, to dlaczego nie? – powiedziała Joanna w ostatniej rozmowie z ESPN.
Polska zawodniczka nie ukrywa, że rewanż jest uzależniony od kwoty jaka zostanie zaoferowana za walkę – Wszystko zależy od pieniędzy. UFC dba o mnie. Jestem szczęściarą. Moje życie przez ostatnie 6 lat się zmieniło, od momentu wejścia do UFC. Zawsze chciałam coś osiągnąć.
Joanna uważa także, że MMA kobiet jest warte znacznie więcej pieniędzy, co udowodniła właśnie walka Jędrzejczyk – Zhang, która została przez wielu uznana za jeden z najlepszych pojedynków w historii.
Polka w mediach społecznościowych zamieściła aktualne zdjęcie. Widzimy, że zawodniczka dochodzi już do siebie i aktualnie odpoczywa podczas domowej kwarantanny.
„Nie wiem jak Wy, ale ja od wczorajszej nocy walczę z okropnym bólem głowy. Rzadko kiedy biorę tabletki, ale jestem już po 6. Chyba mamy dzisiaj niekorzystne ciśnienie. Jak Wasze główki? Udało mi się dzisiaj ogarnąć całe mieszkanko, a teraz lecę po podstawowe zakupy i tym samym zaczerpnąć świeżego powietrza. Bądźcie bezpieczni!”
Źródło: mmrocks.pl, ESPN.com